Plany, plany i po planach.

Cześć, piszę do Was w średnim humorze. Prawdopodobnie kolejny sylwester w domu, Agata nie przyjedzie, bo się rozchorowała :/ Miałam zamiar już dzisiaj zaszyć się w domu i wyjść dopiero w nowym roku, ale umówiłam się z Dawidem na zdjęcia więc ostatkiem sił i chęci wyszłam :) Pogoda nie dopisała, tylko wyszłam z domu i zaczęło padać, ale potem już deszczu było coraz mniej aż przestał padać w ogóle. Z tego miejsca dziękuję Dawidowi, że ze mną wytrzymał i się nie załamał xd Przyznam, że pierwszy raz robiłam zdjęcia nocą. Co o nich myślicie ?







7 komentarzy:

  1. Czyżby to był Gorzów? Byłem tam 3-4 razy jak do tej pory. Mam tam kumpla. Przyjeżdżam na wakacje albo majówkę tam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia świetne,a co do sylwestra to nie przejmuj sie, jeszcze sie ułoży.. sylwester z Ibiszem zawsze spoko ;D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster blog awards . informacje znajdziesz na moim blogu : )
    http://iitiismyliife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja zawsze spędzałam sylwka w domu i tak jest do tej pory ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!
Link do Twojego bloga przy wpisie nie zachęca do wejścia na niego, daje odwrotny efekt!