Dni spędzone ze Szczurkiem minęły mi niesamowicie szybko.
Nawet nie wyobrażacie sobie jakie to uczucie spędzać całe dni z osobą,
którą zwykle ma się jedynie na ekranie komputera... Byłyśmy razem cały
tydzień, chociaż połowę tego czasu musiałam dzielić się Nią z paroma
innymi osobami.
Po długiej przerwie, wracam i opowiadam co się działo.Tak jak wcześniej pisałam, przez 10 dni byłam na obozie tanecznym w Ustce. Wierzcie mi na słowo, niemalże nie było tam czasu na cokolwiek poza wyznaczonym grafikiem, jednak to też uczy w pewien sposób systematyczności, co dobrze mi zrobiło i już wiem, że przyda mi się to w roku szkolnym, który zbliża się do nas ogromnymi krokami.
Do dzisiejszej recenzji przygotowywałam się kilka tygodni.Od kiedy pamiętam szukałam pasty, która nie tylko wybiela, ale też nie powoduje nadwrażliwości. W poszukiwaniach pomogła mi firma atos, która idealnie dobrała pastę, która spełnia wszystkie moje oczekiwania, ponadto sposób w jaki jest zapakowana po prostu powala.
Przy Tobie będę tęskniła za ciszą, w ciszy będę tęskniła za Tobą.
Nie jestem typem osoby, która pisze jedynie o tym co robiła w danym dniu, nie czułabym się sobą, gdybym co jakiś czas nie wyrzuciła z głowy krążących w niej myśli.
Cała i zdrowa, po około 6 godzinach niemal ciągłej jazdy dojechałam do Ostrowa.Podróż przebiegła całkiem przyjemnie, stres niesamowity, może ze względu na pierwszą samotna, dość długą podróż, może przez fakt, że musiałam się przesiąść w Poznaniu do pociągu, podczas gdy nigdy wcześniej tam nie byłam.